Piza – pole cudów…

Po podróży z Portovenere dotarliśmy do Pizy, w prowizji Toskanii, miasteczko nie za duże, w sumie nie zbyt ciekawe – poza jednym miejscem …. Polem Cudów. Taki stan miasta niestety jest skutkiem wojny, w której to Piza została praktycznie doszczętnie zniszczona, pomijając właśnie ten jeden plac, a właściwie trawnik, na którym znajdują się znajdują się katedra, baptysterium i chyba najsłynniejsza krzywa wieża.

20120725-DSC_4044

Zaparkować udało nam się w pobliżu naszego celu, spacerkiem udaliśmy się kierując się dominantą jaką jest krzywa wieża, widoczna podejrzewam z całego miasta :), także z trafieniem nie było problemu. Jak już dotarliśmy ukazał nam się przepiękny widok…

20120725-DSC_4035Największe wrażenie na nas sprawiło, to że ta wieża jest faktycznie krzywa … jakby miała się za chwilę przewrócić :p – swoją drogą nie wiem czy jesteście świadom, ale krzywą wieżę „prostował” polskiego pochodzenia Włoch Michele B. Jamiolkowski, geotechnik i inżynier z politechniki w Turynie – w sumie dobry termin wybraliśmy na podróż, bo krzywa wieża do kwietnia 2011 roku była konserwowana i restaurowana :).

Zdjęcia porobione, krzywa wieża podtrzymana :p, czas był kupić bilety, żeby coś zwiedzić :), przy kasach była ładna makieta prezentująca co można zobaczyć w Pizie – każdy chce zobaczyć krzywą wieże, a w sumie jest to tylko ( może i aż ) dzwonnica, będąca dodatkiem do katedry i baptysterium. Po przeanalizowaniu cen, które były kosmiczne – wejście na samą wieżę kosztuje 15 euro od osoby …, stwierdziliśmy, że wystarczy nam obejrzenie jej z zewnątrz. Ale katedry już nie mogliśmy sobie odpuścić :) i oczywiście żeby poznać trochę historii odwiedziliśmy muzeum del Duomo – w którym z doświadczenia już wiedzieliśmy, że warto być, gdyż najcenniejsze i autentyczne zabytki, detale katedry są schowane w celu ochrony ich przed warunkami atmosferycznymi, a na samej katedrze ustawione są repliki :).

20120725-DSC_4097Także, kolejne fotki, baptysterium – przepiękne,  w budowli można zidentyfikować kilka stylów architektonicznych, romański w bryle budynku, gotycki w zdobiących elewacje pinaklach, renesans w półkolistych arkadach. Warto zwrócić uwagę na różne pokrycie kopuły, połowicznie z dachówki oraz blachy – zaciekawiło mnie to oglądając zdjęcia satelitarne z google maps.

20120725-DSC_4087 20120725-DSC_4098Dalej przyszedł czas, na wykorzystanie okazji do zdjęć na trawie (generalnie widzieliśmy, że raczej ludzi przeganiali z zieleniejącego się dywanu).

20120725-DSC_4112W tle widać kolejny punkt zwiedzania, czyli katedrę – jak widać śnieżnobiała, marmurowa, bogato zdobiona, całkiem duża. Po wejściu do środka, pierwsze co mi się rzuciło w oczy to złoto sypiące się z sufitu … niespotykany drewniany sufit, super bogato zdobiony w kasetony ze zróżnicowanymi ornamentami. Kolejną rzeczą wyróżniającą się z otoczenia, była mównica – zdecydowanie większa, zbudowana jako osobny, wolno stojący balkonik, cała z marmuru, zdobiona w sceny wypełnione postaciami, które dosłownie wychodziły na zewnątrz (podejrzewam rzecz diabelnie ciężka w wykonaniu, z uwagi jednak na kruchość marmuru).

Następnie byliśmy w muzeum del Duomo, gdzie można było zobaczyć zdjęte, autentyczne postacie świętych, mnóstwo rzeźb, detali, fragmentów zabytków, np. podobno słynny posąg Madonny Pissana i skarbiec :0 … faktycznie dobrze nazwana wielka szkatuła tak misternie zdobiona złotem, srebrem i kamieniami szlachetnymi, że żaden złotnik by się nie powstydził :).

20120725-DSC_4209

Na koniec zdjęcie, jak wychodziliśmy z muzeum …20120725-DSC_4257Po szybkim zwiedzeniu Pizy, w sumie nawet więcej nie było co tam zwiedzać, ruszyliśmy w stronę Florencji :). Wieczorkiem dotarliśmy na kemping, zlokalizowanym na wzgórzu, że widoki były niczego sobie, jedynym mankamentem była knajpa, która znajdowała się w sąsiedztwie, na szczycie, gdzie codziennie robiła nam imprezę z muzyką, która niosła się dookoła… heh wakacje :).

 

 

 

 

2 myśli w temacie “Piza – pole cudów…

  1. byłem w Pizie wiele lat temu. Rzeczywiście, miastko umiarkowanie ciekawe, choć pamiętam jakąś starówkę. Sama krzywa wieża też nie robi wielkiego wrażenia: ot, budowla która się chyli ku upadkowi ;-)

    1. Prawda ;) wieza do zobaczenia szalu nie ma ;) ale katedra i przede wszystkim baptysterium od zewnatrz bo w srodku nie bylismy robi wrazenie ;) a na dalsze zwiedzanie nie bylo czasu ;p trzeba bylo do florencji dojechac

Dodaj komentarz